piątek, 30 stycznia 2015

Czary z elektryką czyli wiązki drzwiowe w Jeepie

Przebieg: 243 200

No to stało się - w zeszłym tygodniu zamykam drzwi w aucie, klikam zamknij na pilocie i widzę, że coś jest MOCNO nie tak bo:
* nie gaśnie światło w środku i nie zaczyna mrugać dioda alarmu,
* drzwi kierowcy pozostają OTWARTE (pozostałe się zamykają),

* po kilku kliknięciach otwórz/zamknij nic się nie zmienia więc wsiadam do środka i odpalam auto i widzę że,
 - nie działa sterowanie szybami z mojego panelu (ALE po wciśnięciu "Lock" drzwi się zamykają, suwak się przesuwa),
 - co gorsza po odpaleniu NIE GAŚNIE WEWNĘTRZNE OŚWIETLENIE (!) , zrobiłem krótką rundę i nic, lampki cały czas się palą

 - kiedy zamykam drzwi kierowcy kluczykiem wewnętrzne oświetlenie gaśnie dopiero po dobrych kilku minutach, ale alarm się nie uruchamia.

Ten numer z niegasnącym podczas jazdy światłem był szczególnie irytujący, zwłaszcza po ciemku...

Oczywiście problem jest już dobrze zdiagnozowany w społeczności: to "stary numer" WJ-tów, czyli urywające się kabelki w wiązkach drzwiowych kierowcy, najczęściej masowy. Kiedy jednak dobrałem się do tej wiązki to "lekko" się zdziwiłem bo wyglądała tak:


Jak widać przewody masowe miałem akurat w całości ale cała reszta to MASAKRA: 3 druty urwane, a reszta poharatana, nawet w 2-3 miejscach. Jak to zobaczyłem to ręce mi opadły bo miejsca jest tam tyle, że z jednym, dwoma kabelkami można powalczyć lutownicą samemu, ale z taką ilością?? Poza tym pomarańczowy kabelek urwał się w takim miejscu, że ledwo wystawał z tej drugiej strony ... Żeby to wszystko zrobić porządnie trzeba zdjąć drzwi, a to już trochę za dużo jak na moje umiejętności.
Po krótkim zastanowieniu stwierdziłem, że nie będę tego zlecał przypadkowemu elektrykowi, który może będzie pierwszy raz w życiu robił Cherokiego tylko zrobię to gdzieś gdzie robili takie rzeczy pewnie już milion razy czyli w serwisie Jeepa. Tym bardziej, że Voyager Club jest w Poznaniu na Św. Michała 20, czyli 2 przystanki tramwajem od mojej roboty. Tak też zrobiłem - chłopakom zajęło to około pół dnia i kosztowało 420 zł. I ZNOWU WSZYSTKO MAM SPRAWNE :-)

PS. Robota była wprawdzie drobna, ale generalnie serwis sprawił na mnie wrażenie dość kompetentnego, więc trafia na listę polecanych linków.

UWAGA 1. Jeśli zdejmiesz gumę ochronną wiązki z tego kołnierza na drzwiach żeby sprawdzić stan kabli to ZAPOMNIJ, że uda się ją samemu założyć spowrotem ;-) Mocowanie jest tak upierdliwe, że nawet we 2 osoby może to nie być łatwe.

UWAGA 2. Wiązki drzwiowe od WJ-ta ale z silnikiem 4.0 NIE PASUJĄ do CRD :-(